Khólowa donic, czyli Hanna jakiej nie znacie
8 października 2014, Małgorzata TraczykDzień Dobhy! Nikt z nas nie śmieje się z wad wymowy. kochamy je i sami je mamy. pozdrawiamy! Hhh – twórcy „Hozmówek z Hanną”. Przeciwnicy donic na Świętokrzyskiej, sztab PR-owców z Ratusza (chciałoby się rzec – z Hatusza) czy może zwykli hejterzy? Kto jest autorem najpopularniejszego ostatnio na Facebooku fanpejdża pozostaje wielką zagadką.
Jednak mówiąc „ośmieszająca” mijamy się nieco z prawdą. Owszem, główny gwóźdź programu stanowi nabijanie się z wad wymowy Pani Prezydent, jednak całość budzi raczej sympatię do „Bufetowej”.
Możemy na nich zobaczyć Hannę Gronkiewicz-Waltz nurkującą w donicach, Hannę – żeglareczkę czy też Hannę na zakupach „wieczohową pohą”. Niczego sobie są także przezabawne komentarze do owych grafik, które świetnie komponują się z obrazkiem.
I chociaż obrazki rozśmieszają każdego dnia tysiące Warszawiaków, motyw powstania strony pozostaje nieznany.
Pojawiają się głosy, że do stworzenia profilu rękę przyłożyli spece od PR z warszawskiego Ratusza. Nie wiadomo, na ile jest to prawdą, ale nawet jeśli tak nie jest, strona może mieć ogromny wpływ na nadchodzące wybory samorządowe. W końcu czarny PR to też PR. A historia zna już takie przypadki.
Facebook, będący świetną platformą do manipulacji tłumem, był już nie raz wykorzystywany do niecnych celów. Przykładem może być Sony, który kilka lat temu stworzył fałszywe profile i konta vlogerów, którzy mieli być fanami PlayStation i nakręcali spiralę sprzedaży. Zanim przejrzano przekręt firmy, konsole kupiły tysiące klientów, mamionych fałszywymi opiniami.
Czy „Hozmówki z Hanną” skończą tak samo? Czas pokaże.